Jestem fanem polskich komedii, te jak wiemy, w ostatnim czasie nie są na jakimś oszołamiającym poziomie. Z mnóstwa średnich pozycji ,,Czarna owca”, zdecydowanie wybija się ponad przeciętność.
W owym komediodramacie, wyreżyserowanym przez Aleksandra Pietrzaka poznajemy rodzinę Gruzów. Na pozór normalna rodzina, jakich wiele w naszym kraju.
Arek (Arkadiusz Jakubik) – bezrobotny ojciec rodziny, Magda (Magdalena Popławska) – nauczycielka w liceum, Tomasz (Kamil Szeptycki) – syn zarabiający tworząc treści Youtubowe oraz dziadek (Włodzimierz Press).
Podczas uroczystości z okazji 25-lecia małżeństwa Magdy i Arka, kobieta wyznaje rodzinie, że jest lesbijką, co więcej chwilę wcześniej dziewczyna Tomka, Asia (Agata Różycka) rozstaje się z nim. Sytuacja ta powoduje, że rodzina musi ułożyć sobie życie na nowo. Arek zostaje singlem, próbuje zrzucić wagę i uczy się angielskiego, by zaimponować swojej nauczycielce (Anna Cieślak). Magda wyprowadza się z domu, a syn próbuje rozwinąć kanał na YouTube z kolegami. Gdy okaże się, że dziewczyna Tomka spodziewa się potomka, ten będzie musiał podjąć trudną decyzję – kariera, czy rodzina?
Film pokazuje, że cokolwiek złego się wydarzy, nie należy się załamywać i trzeba iść naprzód. To wszystko jest okraszone dużą ilością humoru, mamy tu dużo żartów sytuacyjnych, które nie są wepchnięte na siłę. W filmie występuje również wiele momentów, które na chwilę stopują falę śmiechu i prowokują do refleksji. Dobór aktorów, jest bardzo dobry, Jakubik cały czas w formie, oglądając w młodości 13 posterunek, nie sądziłem, że z tego aktora ,,wyrośnie” taki talent. Zresztą reszta obsady wcale nie odstaje, ba jest na wysokim poziomie.
Bardzo dobry tytuł, który gorąco polecam, tym którzy nie mieli okazji go zobaczyć.